Po dłuższej przerwie jestem z powrotem i zapraszam na krótkie notki o 4 książkach naszych rodzimych autorek.

Wydana w nieodżałowanej dla mnie „serii z miotłą”, a po lekturze sporo skłębionych myśli …
W sumie taka ‚formacyjna’ powieść o mieszkankach nowego blokowiska na przestrzeni lat podobała mi się, sama więź między dziewczynami też. Wiekowo jesteśmy zbliżone, ale tak się zastanawiałam, czy naprawdę aż taka przepaść nas dzieliła, żeby w tak niewielkim gronie 3 z 4 bohaterek, dziewcząt ze stolicy (! – jakby nie było z lepszym dostępem do wszystkiego) ‚wpadły’? Co miał w sumie na celu ten zabieg? Pokazać, że to było powszechne wtedy, że aborcja dotyczy ‚każdej z nas’? Dla mnie i bez tego książka by się obroniła jako mocna pochwała takiej w sumie dobrze rozumianej siły sióstr.

I znowu mieszane uczucia … Nawet bardzo mocno. Główna bohaterka „stara się” postępować dobrze, bo tak jej wpojono, tyle że ma swoją definicję dobrego postępowania …
Nie wiem do końca, co właściwie chciała przekazać autorka. A miałam okazję ją kilka razy spotkać osobiście i wiem, jak główna bohaterka Dorotka była dla niej ważna. Szkoda może, że wtedy nie znałam jeszcze książki, mogłabym dopytać …

Książka o grupie pracowników pewnego wydawnictwa, próbujących napisać wspólnie powieść, która wygra konkurs.
To nie jest żadna super lektura, która zmieni Wasze życie, ani to nie kryminał, ale jako satyra na polski rynek wydawniczy jest niezła Mam nadzieję, że jednak sporo się zmieniło …

Pierwsze moje spotkanie z autorką, prawdopodobnie ostatnie.
Jak dla mnie zbyt przewidywalne jak na thriller (kto stoi za szantażowaniem dwójki głównych bohaterów, pisarki oraz jej redaktora, przesyłaniem im fragmentów powieści, która odzwierciedla ich życie – zgadłam po kilku stronach …) i niestety niczego ciekawego poza samym pomysłem
w niej nie było. Żadnej ciekawostki na dowolny temat, która jakoś wzbogaciłaby moje życie
Trzy ostatnie książki przeczytane zostały w ramach Stosikowego losowania u Ani z bloga Przeczytałam książkę.